Komentarze: 1
wczoraj byłam na panieńskim, o czym wiedział moj alkoholik. oczywiście rozstanie nadal aktualne, pomimo tego, że pisze do mnie cały czas bo on mówi ze sie nie podda i bedzie walczył. I nie poddaje sie. bez sensu bo wiem ze moze mnie w koncu złamać.
w każdym razie wczoraj byłam na panieńskim. Byłam, żle się bawiłam, wydałam kupe kasy której mi szkoda, bo ostatnio nie sram chajsem wiec pazernie wyciagałam te pieniądze z kieszeni i przepuszczałam na głupoty. i z tegoż powodu mój alkoholik z którym obecnie nie jestem w związku zrobił mi ogromną awanture esemesową ( nawet nie probował dzwonic ), że jak to, że dlaczego, że z kim, że gdzie, a tak wogóle to KURWA PO CO?!?! Po to, że druchną jestem do cholery.
Niby nie para ale opierdolić mnie o moje obecnie prywatne życie może, bo dlaczego ja śmiałam wyjść z babami..... i mieć innych ludzi których kocham niż on, i W KOŃCU zająć się sobą cholera a nie tym jego pierdolonym piciem.
Gwiazdeczki moje, alkohol szkodzi zdrowiu i reputacji.