Archiwum lipiec 2011


lip 30 2011 5
Komentarze: 2

 

nie, nie. Żle zrobiłam, wiem. spotkałam sie z moim alkoholikiem. sptkałam sie i zrobiłam źle, że sie spotkałam. bo wiem jak sie to skonczy. ale porozmawialismy w bezpiecznej odległości. o zwyczajnych sprawach, o życiu o domu, co tam u mnie, co tam u niegoo. Przez jakąś godzine opowiadał mi jak to sprzedaje auto i takie tam...

wiem, że zrobiłam źle. wiem. ale był moim najlepszym przyjacielem przez te cholerne 6 lat. I był dziś trzeżwy. dzis. bo całej reszty nie wiem. nie poruszałam temetu terapi, psychologa, niepicia. Chociaż widze po karku i twarzy ze nie ciągnie ostatnio (bo mniej czerwone, prawie w normalnym kolorze). I oczywiście ze on po mnie jutro wyjedzie, zebym nie musiała sama wracać po nocach pociagiem z pracy. no okej. Znam te jego zabiegi cholera, małe kroczki a poźniej jestes w gównie. Ale sama chciałam, cholera sama chciałam. Znowu leze w to gówno.... jak ćma do ognia. sama tego chciałam, nie mam wytłumaczenia.

inna_ja : :
lip 24 2011 4
Komentarze: 1

 

wczoraj byłam na panieńskim, o czym wiedział moj alkoholik. oczywiście rozstanie nadal aktualne, pomimo tego, że pisze do mnie cały czas bo on mówi ze sie nie podda i bedzie walczył. I nie poddaje sie. bez sensu bo wiem ze moze mnie w koncu złamać. 

w każdym razie wczoraj byłam na panieńskim. Byłam, żle się bawiłam, wydałam kupe kasy której mi szkoda, bo ostatnio nie sram chajsem wiec pazernie wyciagałam te pieniądze z kieszeni i przepuszczałam na głupoty. i z tegoż powodu mój alkoholik z którym obecnie nie jestem w związku zrobił mi ogromną awanture esemesową ( nawet nie probował dzwonic ), że jak to, że dlaczego, że z kim, że gdzie, a tak wogóle to KURWA PO CO?!?! Po to, że druchną jestem do cholery.

Niby nie para ale opierdolić mnie o moje obecnie prywatne życie może, bo dlaczego ja śmiałam wyjść z babami..... i mieć innych ludzi których kocham niż on, i W KOŃCU zająć się sobą cholera a nie tym jego pierdolonym piciem. 

Gwiazdeczki moje, alkohol szkodzi zdrowiu i reputacji.

inna_ja : :
lip 21 2011 3
Komentarze: 2

mój pijany narzeczony był najlepszym alkoholikiem na świecie. Nie awanturował sie, nie krzyczał, nie przeklinał. Wypił te swoje 2, 3 piwa dziennie przychodził przytulał sie do mnie mówił jak bardzo mnie kocha i tak usypiał. w miedzyczasie jak pił pierdolił oczywiście jakies głupoty, opowiadał mi dzień w pracy, ja mu swój, coś sobie robiliśmy. Ja piepsze przecież to jest najsłodszy alkoholik na świecie. Wiem, że potem może być inaczej. Ze będzie tylko gorzej. Wiem. teraz wrociłam do rodziców i nie mam pojecia jak budować swoja przyszłość, zwłaszcza ze przeszłość tak bardzo mnie goni. Byliśmy razem 6 lat, prawie. Nie umiem sie teraz odnaleźć. 

inna_ja : :
lip 19 2011 2
Komentarze: 1

 

wróciliśmy do siebie. p zastosował metode małych kroków. odpisze na esmesa okej. popiszemy pare dni. potem może odbierze telefon, oddzwoni spotka się. i poszło. wrocilismy. on sie leczył. wizyty z psyhologiem i spotkania z grupa 2 razy w tygodniu. ja planowałam ze pójde do al- anon jak tylko bedzie możliwe spotkanie otwarte bo chce mu pomóc. ale nie dałam rady. Jego leczenie nie daje rady. wpadł w ciąg znowu. i dzisiaj znowu zebrałam manatki i wyprowadziłm sie po raz kolejny. wiem ze źle robie. Jeżeli chce mu pomóc źle robie. Ale w sumie nikt mi nie powiedział jak mam robić

Kocham go jak cholera i nie moge sobie z tym poradzić, ale po głowie chodzi mi tylko jedna rzecz, ze moje dzieci nie mogą mieć ojca alkoholika. Nie mogą. Nie mogą. Dzis jest pijany i siedzi cicho, ale od jutra znowu zacznie się dzwonienie, pisanie. 

Moje dzieci nie mogą mieć ojca alkoholika. Obecnie myśle tylko o sobie. Wiem, że za pół roku, za rok, za dwa bedzie lepiej. Dla mnie. teraz nie radze sobie z tym. Ma co chciał, mój narzeczony alkoholik, że sprawił ze czuje się jak gówno, że sobie odeszłam i że teoretycznie moge życ bez tego problemu. Chociaż pewnie zawsze będe z nim żyła.

To, że dzisiaj sie wyprowadziłam, to nie jest koniec. On nie pozwoli mi tak odejść, jego rodzice nie pozwolą mi tak odejść. To będzie długa droga żeby się uwolnić od tej rodziny i od mojego alkoholika. 

inna_ja : :